Przejdź do treści
  • Strona główna
  • Wszystkie wpisy
  • Polska
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko- pomorskie
    • Małopolskie
    • Zachodniopomorskie
    • Pomorskie
    • Podlaskie
    • Śląskie
  • Europa
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Czechy
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Malta
    • Portugalia
    • Słowacja
    • Szwecja
    • Wielka Brytania
    • Węgry
    • Włochy
  • Tematy okołodzieciowe
  • Czytelnia
  • O nas
  • Kontakt i współpraca
Menu

Rebeka Rajzuje

Życie to podróż… czyli blog o familijnym rajzowaniu, dalekim i bliskim z dużą dozą dziecięcego uśmiechu!

  • Strona główna
  • Wszystkie wpisy
  • Polska
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko- pomorskie
    • Małopolskie
    • Zachodniopomorskie
    • Pomorskie
    • Podlaskie
    • Śląskie
  • Europa
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Czechy
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Malta
    • Portugalia
    • Słowacja
    • Szwecja
    • Wielka Brytania
    • Węgry
    • Włochy
  • Tematy okołodzieciowe
  • Czytelnia
  • O nas
  • Kontakt i współpraca
Strona główna / Czechy / Lednice, czyli o zamkach na Morawach. Ale nie tylko!
Posted inCzechy

Lednice, czyli o zamkach na Morawach. Ale nie tylko!

Avatar
Opublikowano 12/07/2019
Share on Facebook
Facebook
Udostępnij
Lednice (Lednicko- Velticky Areal)

Morawy obfitują w zamki i pałace. W każdej większej i mniejszej miejscowości znajduje się jakiś przybytek udostępniony turystom do zwiedzania. Miłośnicy takowych będą się tu czuć jak ryba w wodzie. Ich mnogość ma jednak pewien minus. Ciężko się na któryś zdecydować. My wybraliśmy chyba najbardziej popularny i najpiękniejszy- zamek w Lednicach. O jego popularności świadczą tłumy, które przyciąga. Do wyboru jest kilka tras zwiedzania, wszystkie odbywają się z przewodnikiem. Jego budowę rozpoczęto w XIII w i jak to z zamkami i pałacami bywa często zmieniał on swoich właścicieli i style w jakim go rozbudowywano. Obecnie jest to potężny kompleks pałacowo- ogrodowy.

Nas bardziej od pałacowych wnętrz skusiło swobodne i darmowe przemierzanie ogrodów pałacowych wzdłuż i wszerz z naszymi latoroślami. Był to czas, żeby przysiąść na ławce, przyjrzeć się ogrodowym rzeźbom, bratkom i tulipanom, które akurat pięknie kwitły, łabędziom w stawie i całej tej przyrodzie, która na wiosnę budzi się do życia i eksploduje kolorami. W pałacowych salach tego nie uświadczycie! Co ciekawe, można tu też zaliczyć rejs łódką  do… minaretu! Owy minaret nigdy nie spełniał funkcji religijnych. Ale jeśli ma się duże zasoby finansowe i kaprys, jakie miał jeden z zamożnych właścicieli pałacu, to można sobie taki minarecik w parku postawić. Czemu nie? Ot tak, dla urozmaicenia krajobrazu i w ramach tęsknoty za orientem.

Park, ogród, oranżerię i pałac można przemierzać godzinami, więc jeśli mamy zamiar wszystko dokładnie zwiedzić należy nastawić się na cały dzień chodzenia, a może nawet dwa. Nam najbardziej spodobały się ogrody pałacowe i park, bo to piękna, romantyczna i bezkosztowa atrakcja, a przy okazji dzieci mogły się wybiegać i zaliczyć spacer na świeżym powietrzu.

Muzeum zabawek

W Lednicach znaleźliśmy też atrakcję dla dzieci- Muzeum Zabawek (Muzeum Hraček). Chociaż mam wątpliwości kto z większym zaangażowaniem i wypiekami na twarzy oglądał wszystkie ekspozycje- dzieci, czy my 😊? W tym niewielkim muzeum, które spokojnie obejdziecie w 15 min znajdują się przeróżne zabawki z minionych epok, niektóre nawet 200-letnie.

Od ołowianych żołnierzyków, przez kukiełkowy teatrzyk, domek dla lalek, wyliniałego, pluszowego misia i gry planszowe, a na pierwszych lalkach Barbie i zabawkach z byłej Czechosłowacji i NRD skończywszy. Wielką radość sprawiło mi odnalezienie zabawek z mojego dzieciństwa, którymi bawiły się kolektywnie wszystkie dzieci w minionym ustroju. Wspomnień czar i łezka kręcąca się w oku. Bez dwóch zdań!

Lednice, co jeszcze?

Wystawę rzeźb piaskowych (Písečný svět) w Lednicach odpuściliśmy na rzecz hot-doga (párek v rohlíku) i frytek (hranolky) w przydrożnym barze (z piaskową sztuką wygrał głód!). A przy owej drodze hurtem reklamują się i swoje wyroby morawscy producenci wina.

Tak, tak! Czechy to nie tylko doskonałe i uznane na całym świecie piwo. To również wino, które całkiem nieźle udaje się na Morawach. Morawskich winnic jest sporo i oferują one, a raczej ich gospodarze, zwiedzanie wraz z degustacją win i lekkim poczęstunkiem. Na pewno jest to niezła gratka dla amatorów enoturystyki.

Informacje praktyczne: ceny biletów, trasy i godziny zwiedzania lednickiego zamku znajdują się na stronie www.zamek-lednice.com. Warto zrobić wcześniej rezerwację na zwiedzanie wybranej trasy. Wstęp na teren parku i ogrodu jest bezpłatny, za wejście do oranżerii trzeba zapłacić osobno. Za bilet do muzeum zabawek zapłaciliśmy w sumie 170 Kč (ok. 28zł), a informacje o nim samym na www.muzeum-hracek-lednice.cz

Rebeka von Jurgen

*Jeśli spodobał Ci się ten wpis, to zostaw po sobie ślad w komentarzu albo udostępnij go, skomentuj post lub daj lajka na Facebook’u.

Chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami? Zapisz się na newsletter!

Zaobserwuj mnie na Instagramie, gdzie regularnie dodaję zdjęcia i story z naszych kolejnych wypraw:)

No na co jeszcze czekasz;)?…

Share on Facebook
Facebook
Udostępnij
Tagi: Czechy Morawy
Poprzedni wpis Czeskie Morawy fotograficznie
Następny wpis Smażony ser i bitwa pod Austerlitz

Powiązane posty

Posted inCzechy

Smażony ser i bitwa pod Austerlitz

FacebookUdostępnijSlavkov u Brna i České jídlo O tym, że Morawy Południowe to nie tylko zamki i sielskie widoczki niczym z Toskanii, przypomniał nam…głód. Tak- ten dobrze znany głód, który zmusza człowieka do szukania miejsca, gdzie nakarmią do syta. Ten sam

Czytaj więcej about Smażony ser i bitwa pod Austerlitz
Avatar
Opublikowano 24/07/2019
Posted inCzechy

Czeskie Morawy fotograficznie

FacebookUdostępnijMorawy południowe. Fotografia krajobrazu Na Morawy o każdej porze roku ciągną zastępy fotografów, żeby łapać w kadry piękne krajobrazy. W maju oczywiście oszałamiającą żółcią kwitnie rzepak, który fenomenalnie pozuje do zdjęć. Nie znaczy to, że inne miesiące nie obfitują w

Czytaj więcej about Czeskie Morawy fotograficznie
Avatar
Opublikowano 05/07/2019
Posted inCzechy

Morawski kras z dzieckiem

FacebookUdostępnijCzeskie Morawy z dzieckiem Morawy może nie są najbardziej oczywistym wyborem jeśli chodzi o długi weekend majowy. Zwłaszcza jeśli chodzi o majówkę z małymi dziećmi. Ale jednak z kilku powodów zdecydowaliśmy się odwiedzić naszych południowych sąsiadów, bez żalu porzucając myśli

Czytaj więcej about Morawski kras z dzieckiem
Avatar
Opublikowano 28/06/2019

Nowe na blogu

previous arrow
next arrow
Slider

Sledź nas na

Visit Us On InstagramVisit Us On FacebookVisit Us On Youtube

Cześć! Z tej strony Rebeka

Fajnie, że przywiało Cię na bloga. Lubimy rodzinnie podróżować, a ja lubię o tym pisać! Chcesz wiedzieć więcej o włajażach z dziećmi? Zapraszam do wpisów. Chcesz nas bliżej poznać? Przejdź do sekcji "o nas"!

Filmy

https://www.youtube.com/watch?v=FGTE2RrclDY&t=20s

Obserwuj nas na Instagramie


Wróżenie z sierści psa🐕. Piesełkini zapuśc
Wróżenie z sierści psa🐕. Piesełkini zapuściła sobie na tą zimę wyjątkowo bujny włos. Podszerstek ma gruby, mięsisty i zwarty, a włos okrywkowy długi i błyszczący. Nabrała dzięki temu objętości i zupełnie nie przejmuje się tym, że ją optycznie to futro pogrubia. Przyjemnie jest ją wygłaskać i zatopić dłonie w tym puchu na czterech łapach🐕. 
*
Czy zwierzęcy instynkt nakazał piesełkini, wyhodowałać tak okazałe wdzianko, bo wyczuwał na horyzoncie długą i srogą zimę❄️?... Mam nadzieję, że jednak nie😅. 
*
Zima jak zima🙄. Przyjdzie, odejdzie. A później wkroczy wiosna i mieszkanie znów pokryje się opadającą na potęgę sierścią🐕😁✌️. Będzie jak co roku, bez zaskoczenia. 
*
A na zdjęciu widok na Bokę Kotorską i Kotor😍. I na razie robię sobie przerwę od zdjęć z Czarnogóry, bo od następnego razu pojawią się tu zdjęcia z... tararara, a zresztą sami zobaczycie🤭😜. 
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #kotor #kotormontenegro #bokakotorska #bałkany #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #travelpic #oldtownkotor #oldtown #kotormontenegro #kotorbay #ig_kotor #kotorcrnagora #bay #zatokakotorska #zatoka #ig_budva #montenegrotravel #montenegrophoto #montenegro🇲🇪

Stopniowanie przysłówka "pusto"- pusto, puściej
Stopniowanie przysłówka "pusto"- pusto, puściej, najpuściej. Teraz wymówcie to na głos. Jakoś tak bez sensu brzmi, prawda🙃? No właśnie, bo po co ma być pusto, skoro może być... pełno.
*
Starówki miast martwe są, jeśli nie wypełnia ich ludzki oddech, a ludzie potrzebują innych ludzi, żeby ich biznesy mogły jako tako żyć. Czemu na tablicach ogłoszeń obok standardowych nekrologów, nie wiszą nekrologi firm, które "odeszły" przez pandemię? Koronka wykańcza podwójnie😐.
* 
Hotelarze, restauratorzy i inni przedsiębiorcy bezpośrednio lub pośrednio związani z branżą turystyczną szykują się do ponownego otwarcia swoich biznesów. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii😇?
*
A na zdjęciu kotorska starówka. Też była wtedy lekko pustawa, bo turyści akurat pochowali się w knajpach na obiad🤪. Koty za to nieodmiennie czaiły się w każdym zaułku i plątały pod stopami😁🐈.
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #bałkany #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #kotor #kotormontenegro #kotoroldtown #kotorbay #bokakotorska #zatokakotorska #oldtown #oldtownkotor #montenegrotravel #montenegrophoto #ig_montenegro #ig_crnagora #igersmontenegro #visitkotor #montenegro🇲🇪 #crnagora🇲🇪 #czarnogóra🇲🇪

Z tymi życzeniami to trzeba być jednak ostrożny
Z tymi życzeniami to trzeba być jednak ostrożnym. W ostatnim poście pisałam, że zazdrośnie zerkam na otulony śnieżną pierzynką Madryt...
*
No to już nie zerkam🙈🤦‍♀️... Moje miasto obudził rano dzwięk prób odpalenia silnika samochodu, skrobania szyb, śniegu skrzypiącego pod butami i radosnych popiskiwań dziatwy🙄. 
*
Teraz czekam, aż niedźwiedzie polarne zaczną biegać za moim oknem. Dziki już dawno biegają🐗🙃.
*
Albo nie, nie czekam, bo jeszcze się doczekam, tak jak z tym śniegiem❄️🥶😅🤣.
*
Nie zadam w tym miejscu pytania angażującego publiczność, które aż samo się prosi, żeby je zadać- team zima, czy team lato, bo to byłoby zbyt nudne i przewidywalne.
*
Odciągając moją uwagę od opadów śniegu zapytam Was, co tam dobrego dziś zjedliście sobie na kolację🧆🥗🤪?...
*
A na zdjęciu jedna z bram prowadząca do starego miasta w Kotorze, w Czarnogórze. O Czarnogórze możecie poczytać na blogu www.rebekarajzuje.pl w zakładce "Czarnogóra". Logisch😎👌.
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #montenegro #ig_budva #montenegrotravel #montenegrophoto #budvanskarivijera #ig_montenegro #ig_crnagora #igersmontenegro #kotor #kotormontenegro
#kotorbay #kotoroldtown #bokakotorska #bałkany #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #travelpic #travellust #crnagora🇲🇪

Mój zimowy koszmar z dzieciństwa? Ubieranie się
Mój zimowy koszmar z dzieciństwa? Ubieranie się w te wszystkie czapki, kurtki, szaliki, rękawiczki, dwie pary skarpetek, no bo przecież jedna to za mało, wiadomo. I do tego jeszcze koniecznie rajstopki, najlepiej podciągnięte pod same pachy, no bo jak to tak bez rajstopek? Nijak przecież. I zimno. Wierzę, że nie pozostaję odosobniona z moimi zimowymi wspomnieniami😉. 
*
Gryzący wełniany sweterek z misiem, co do którego mama zawsze upierała się, że "gdzie on tam gryzie, przecież nie gryzie, a zresztą- trzeba się przyzwyczajać, a nie!". Słowo daję, ten sweterk miał kły!
*
Góralskie- kożuszkowe rękawiczki z jednym palcem, które skutecznie chroniły przed siarczystym mrozem, ale i tak nie chroniły przed gilem zwisającym z nosa, do skutku wycieranym w rękaw ortalionowego kombinezonu.
*
Buty Relaksy i sanki spod których szły iskry, gdy rozpędzone trafiły na wystający spod śniegu kamień.
*
To wszystko było "jakieś". Ostre, konkretne, wyraźne.
*
Grube kontury zim z dzieciństwa wypełniły mi się wydychanym w mroźną aurę powietrzem. Tymi obłoczkami "pary", które uchodzą z nas z każdą chwilą w akcie oddychania.
*
W obecnej nijakości miejskich zim mostem do tych minionych- "jakiś" pozostaje tylko jedno. Dziecięcy, zimowy koszmar ubierania się w te wszystkie czapki, kurtki, szaliki itd., itd... Ale tym razem widziany z perspektywy ubierającego, a nie ubieranego🙃...
*
Mimo to, zazdrośnie zerkam na zimowy, otulony grubą pierzynką śniegu Madryt😉...
*
A na zdjęciu wiosenno- zimowa Czarnogóra i resztki śniegu w masywie Gór Lovćen.
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #lovcen #lovćen #lovćennationalpark #njegosmausoleum #mausoleum #lovcenmountain #mojacrnagora #ig_montenegro #ig_crnagora #igersmontenegro #visitmontenegro #winter #wintertime #podrozezdzieckiem #rodzinnepodróże #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #travelpic

Nowy rok, nowa ja? Eeee, nie nic takiego się nie
Nowy rok, nowa ja? Eeee, nie nic takiego się nie stało😅. Nie poszłam na dietę, nie poszłam do fryzjera, nie zapisałam się na siłownię. No dobra, pardon, to ostatnie było nie na miejscu🙄🤦‍♀️...
*
Nim od siedzenia na🍑 i czekania na covidową odwilż nabawię się hemoroidów oraz siwych włosów, dziergam sobie powolutku kolejny wpis na bloga. Tak w ramach odbywania podróży do przeszłości.
*
A na zdjęciu wodospad Niagara na rzece Cem w okolicach Podgoricy. Nieopodal znajduje się też "restoran" o tej samej nazwie. Dobrze tam karmią😉😅.
*
A jak tam Wasze noworoczne postanowienia🤪? 
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #mojacrnagora #ig_montenegro #ig_crnagora #igersmontenegro #visitmontenegro #bałkany #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #travelpic #travellust #neverstopexploring @wonderful_montenegro @visit_montenegro @gomontenegro @insta_montenegro @visitmontenegro @sharemontenegro #podrozezdzieckiem #rodzinnepodróże #wodospad #vodopad #podgorica #niagara #niagarapodgorica

No to tak. Mamy ten 2021 już od trzech dni. I co?
No to tak. Mamy ten 2021 już od trzech dni. I co? I nic🙃.
*
Zerknęłam z ciekawości na bloga co to tam się najchętniej ludziom czytało w tym pandemicznym 2020 i wychodzi na to, że pierwsze pięć miejsc obstawiły kolejno:
* 
1. "Szwecja- ciekawostki. Czternaście rzeczy, które mogą zdziwić polskiego turystę w Szwecji!". Jeśli marzy Wam się wycieczka na inną planetę, to nie planujcie międzyplanetarnej wyprawy. Zaplanujcie wypad do Szwecji😉.
* 
2. "Czarnogóra. Anatomia ucieczki". Myślę, że wpis był popularny z tego względu, że nic tak nie raduje serca Polaka, jak nieszczęście drugiego Polaka😅...
* 
3. "Tihany pachnie lawendą". Po lawendowo- paprykowe zapachy udajcie się nad węgierski Balaton, a nie do kerfura na dział "Ogród" i "Warzywa".
* 
4. "Drogi, jazda i wypożyczalnie samochodowe na Fuerteventurze". Po prostu praktyczny wpis z różnymi przydatnymi wskazówkami.
* 
5. "Fuerteventura- plaże. Mój subiektywny ranking "naj" cz. I i II". Praktyczny wpis poszerzony o niepraktyczne ochy i achy oraz inne westchnienia zachwytu związane z pięknem tej nieziemskiej wyspy.
* 
Podróże póki co pozostają dla garstki wybranych, ale czytać przecież nadal nam wolno! I to nie tylko o podróżach🙃. (To taka delikatna zachętą do odwiedzenia bloga była jkbc😉 www.rebekarajzuje.pl) 
* 
A krowy ze zdjęcia to się pasły na czarnogórskim pastwisku, jeśli kogoś nękałaby nachalna myśl co to za lokacja😉. Dodam, że nieopodal znajdował się wodospad na rzece Cem, o znajomo brzmiącej nazwie "Niagara". 
* 
Ciekawe co tam u nich słychać🐄🙃?...
.
.
.
#Montenegro #crnagora #czarnogóra #czarnogora #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #montenegro_wild_beauty #montenegro #ig_budva #montenegrotravel #montenegrophoto #budvanskarivijera #ig_montenegro #ig_crnagora #igersmontenegro #visitmontenegro #montenegrowildbeauty #cow #krowa #krowy #polje #pastwisko #bałkany #balkany #balkans #jadran #adriatic #adriaticsea #travelpic #travellust

Między listopadem, a marcem cierpię na coś w ro
Między listopadem, a marcem cierpię na coś w rodzaju agorafobii. No chyba, że zbliża się jakiś wyjazd- wtedy „dostaję skrzydeł”. W innym wypadku lubię sama przed sobą udawać, że mój mały świat mieści się na 52m² i że moje mieszkanie jest takim pudełkiem, które zamknięte jest w innym, jeszcze większym pudełku- zwanym planetą Ziemią. Albo, że jestem tą najmniejszą matrioszką otuloną ścianami większej, która schowana jest w jeszcze większej i tak dalej, aż do nieskończoności.
*
Przyczyny tego stanu rzeczy do końca nie znam. Mogę tylko przypuszczać, że ma to związek z „krótkością” dnia, niedostatkiem promieni słonecznych, spadkiem poziomu witaminy D3 oraz z  powietrzem ciężkim i gęstym, w którym mgła i smog prowadzą swoje wirujące tango.
*
A może chodzi o to dojmujące poczucie niemocy, „nie-sprawczości”, które towarzyszy mi za każdym razem, gdy opuszczam swoje pudełeczko, żeby na chwilę znaleźć się w tym większym pudełko- świecie?
*
W taki smogowo- mglisty dzień mam wrażenie, że ktoś tą zewnętrzną szkatułkę postanowił wyściełać grafitowo- szarym, grubym woalem, który oplata nas z każdej strony i przyćmiewa światła latarń, zamieniając je w ledwo tlące się w oddali punkciki. A my- małe pudełkowe ludziki- będziemy się w nim motać i o niego potykać, czekając na przystankach, pakując zakupy do samochodu czy odbierając paczkę z paczkomatu.
*
Powrót do domu przyjmuję wtedy z ogromną ulgą i satysfakcją, że oto w mig mogę skutecznie rozświetlić mroki mieszkania jednym tylko pstryknięciem, a tą smętną aurę za oknem przykryć roletami.
*
Stary zapytał mnie dziś, co najbardziej mi się marzy w tym nowym roku? Bez namysłu odparłam, że marzy mi się ujrzeć błękitne niebo, turkus morza albo oceanu i do tego jakąś zieleń.
*
Pierwszy poranek w Czarnogórze przywitał mnie tym widokiem, który w zupełności wynagrodził wieczorny przylot. Ale to nie kolory wody czy nieba zapadły mi najbardziej w pamięć, a zapach marcowego powietrza, zupełnie innego od tego, które zostawiłam minionego dnia w Krakowie. W tym czarnogórskim była rześkość poranka, morska bryza i chłód schodzący z gór. Był w nim również nienachalny zapach wschodzącej wiosny, dopiero stawiającej pierwsze kroki (reszta w komentarzu)

Chociaż raz w roku chcę mieć to, co mają wszys
Chociaż raz w roku chcę mieć to, co mają wszyscy🤪!
*
W pandemicznym 2020 najbardziej podobały Wam się zdjęcia, na których... jestem ja (?!😐). Halo, przecież to jest niby profil o podróżach😅, a gdzie zdjęcia tych wszystkich pięknych widoczków, za którymi goniłam jak szalona🤪. Ehh, ma się w sobie ten clickbait🤣. Co począć🤷‍♀️😅. 
*
Bardzo przypadła Wam również do gustu Czarnogóra oraz jedno zdjęcie z Chorwacji (to gdzie oklapła z sił siedzę na schodach😅) i jedno z Ostromecka, na którym bąbelek ochoczo zmierza przez park w stronę sadzawki... 
*
No więc ja w wersji: z dzieckiem na rękach, bez dziecka na rękach za to w pomiętym kapelutku (oba autorstwa the one anie only @west.slavic.pictures ❤️) , z aureolką nad głową, kroczącą schodami w dół, siedzącą na schodach i siedzącą na betonowej barierce, życzę Wam pięknego niepandemicznego 2021 roku🎆🎉! Niech Wam się darzy❤️😊!
*
A dla 2020 roku na pożegnanie mam taki oto bardzo krótki przekaz... 
*
Won mi stąd!
*
A co Wy chcielibyście lakonicznie i kolokwialnie rzecz ujmując, przekazać odchodzącemu właśnie 2020🙃?
.
.
.
#bestnine #bestnine2020 #happynewyear #byebye2020 #newyear #newyearseve #sylwester #sylwester2020 #welcomenewyear #nowyrok #nowyrok2021 #portrait #portraitphotography #podrozezdzieckiem #rodzinnepodróże #Montenegro #crnagora #czarnogóra #split #croatia #hrvatska #ostromecko #palacwostromecku #kujawskopomorskie #bokakotorska #njegosmausoleum #mausoleum #lovcenmountain #igersbydgoszcz #podsumowanieroku

Ten jeden z kilku dni pomiędzy Bożym Narodzeniem
Ten jeden z kilku dni pomiędzy Bożym Narodzeniem, a Sylwestrem, o którym nie wiesz nic oprócz tego, że jest materią bez początku i końca, na którą składają się dojadane poświąteczne ciasta, sałatka jarzynowa i bigos, połączone z bezkresną, grafitową szarością dnia i nocy…
*
Nie wiesz jaka jest godzina, który jest dzień tygodnia i jaki mamy w ogóle miesiąc i rok. Nie wiesz czy właśnie coś zjadłeś, czy dopiero wybierasz się do lodówki. Trwasz w tym errorze czasoprzestrzeni jak katatonik, z lekko rozwartą paszczą, z której zieje jedynie serniczkowa otchłań🙃. 
*
I czekasz ze wzrokiem utkwionym w otwartej lodówce. Nie pamiętasz już na co, ale czekasz, bo wszyscy na to coś czekają? Ale na co? Co to w zasadzie miało być?
*
Aaaa… No tak, Sylwester, okej🤪🎉🎆🧨
*
Moimi mistrzami w zawieszaniu się w życiu i czekaniu, została ta grupka żółwików z wałbrzyskiej palmiarni🐢🐢🐢. Gdyby nie ponaglający mnie mąż🙄, to czekałabym tam razem z żółwikami pewnie do dziś, na to, na co i one czekały. Zastygła w bezruchu, z korzeniami zapuszczonymi w ziemię i wzrokiem utkwionym w żółwią skorupę.
*
A wiecie, że dawniej ludzie wyobrażali sobie świat jako dysk podtrzymywany przez słonie stojące na grzbiecie ogromnego żółwia, który przemierzał kosmos? Ci z Was, którzy czytywali Świat Dysku nieodżałowanego Terry’ego Pratchett’a pewnie doskonale o tej kosmogonicznej wizji pamiętają😉.
.
. 
.
#zamekksiąż #zamekksiaz #dolnyslask #dolnośląskie #lowersilesia #dolnośląskiepodróże @dolnyslask.travel @dolnyslask @niesamowitydolnyslask #igersdolnyslask #województwodolnośląskie #zamki #muzeum #museum #palmiarnia #palmiarniawałbrzych #książańskiparkkrajobrazowy #wałbrzych #pokażdzieckupolskę #niederschlesien #podrozezdzieckiem #palmgarden #zamekksiazwwalbrzychu #igersdolnyslask #żółw #żółwik #tortoise #turtle


Obserwuj na Instagramie


Facebook

Zniżka ode mnie dla Ciebie na Twoją rezerwację w Airbnb

Co tam w blogu piszczy?

Partner bloga

Nasz ulubiony fotograf- West Slavic Pictures

W podróży ubiera nas

Piszę również dla

Recenzuję książki dla

Newsletter

Zapisz się na newsletter, a o nowych wpisach dowiesz się w pierwszej kolejności. Zero spamu!

Halo, złodzieju!

Uprzejmie informuję, że kopiowanie moich tekstów oraz wykorzystywanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Dz. U. Nr 24, poz. 83) . Kradzież w sieci, to też kradzież;)!

Tagi

Alpaki (1) Apulia (5) Balaton (3) Bałtyk (5) Biskupin (1) Bydgoszcz (2) Chorwacja (2) Chorwacja z niemowlakiem (1) Czarnogóra (5) Czechy (4) Dolnośląskie (3) FieFia (2) Fuerteventura (5) Grecja (3) Jaskinia Niedźwiedzia (1) jaskinie (3) Katowice (1) Konkurs książkowy (3) Kopalnia uranu (1) Krynica Morska (1) Masyw Śnieżnika (1) Mierzeja Wiślana (3) Montenegro (5) Morawy (3) muzeum (5) Mysłowice (1) Nin (1) NOSPR (1) Oświęcim (1) Peloponez (3) plaże (2) Pustynia Błędowska (1) Rabsztyn (1) Rebeka recenzuje (2) Recenzje książek (4) skania (6) Strefa Kultury (1) Szlak Orlich Gniazd (2) szwecja (6) Słowacja (1) Węgry (4) Włochy (5) Zachodniopomorskie (2) Śląski Ogród Botaniczny w Radzionkowie (1) śląskie (7)
Polityka prywatności i ciasteczek: Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie.
Aby dowiedzieć się więcej, w tym, jak zarządzać ciasteczkami, zajrzyj tutaj: Polityka ciasteczek
Rebeka Rajzuje®2020. Blog na motywie Travelera Lite od Wordpress.