Słowiński Park Narodowy
Jeśli miałabym wskazać jedno miejsce w Polsce, do którego każdy choć raz w życiu powinien się wybrać, tak jak każdy prawowierny muzułmanin powinien chociaż raz w życiu udać się na pielgrzymkę do Mekki, to za ową polską „Mekkę” obrałabym ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Taka byłaby to pielgrzymka ku czci matki natury i jej cudów.
Góry, morze, jeziora i rzeki też szczęśliwie dla nas posiadamy, w czym podobni jesteśmy do wielu innych narodów, ale ruchome wydmy w okolicach Łeby są unikatem w skali europejskiej. I właśnie to sprawia, że co roku wydmy przyciągają rzesze turystów, hipnotyzują swoją nomadyczną naturą i pozostawiają wolną rękę wyobraźni, która może na nich hulać razem z bałtyckim wiatrem.
Inne „popularne” wydmy w Europie
Innymi znanymi, europejskimi siostrami naszych wydm ze SPN są np.: Wielka Wydam Piłata (la Dune du Pilat) w okolicach Bordeaux we Francji, ciemne powulkaniczne wydmy na południu Islandii, Maspalomas Dunes na Gran Canarii, na Wyspach Kanaryjskich oraz Wydma Parnidis na Litwie na Mierzei Kurońskiej.
Zachwyt
Trafiwszy na Wydmę Łącką w okolicach Łeby we wrześniowy, słoneczny, prawie bezchmurny dzień miałam okazję doświadczyć niezliczonej ilości zachwytów nad pięknem tego kawałka Polski. Tak, to miejsce między Bałtykiem, a Jeziorem Łebsko wybitnie nam się udało. Możemy sami sobie pozazdrościć, jak hojnie nas matka natura obdarowała.
Słowiński Park Narodowy
Słowiński Park Narodowy został założony w 1967 r. i jest jednym z dwóch nadmorskich parków narodowych w Polsce (drugi to Woliński Park Narodowy). Zajmuje powierzchnię 32 ha i oprócz wydm znajdują się w nim również przymorskie jeziora, bagna, torfowiska, łąki, nadmorskie bory i lasy.
Park jest oazą dla wielu gatunków flory i fauny. Miłośnicy ptaków na pewno skorzystają tu z okazji, żeby popodglądać w siedliskach niektóre osobniki. Na brzegu jeziora, w trzcinowisku i niewielkich zakrzaczeniach zaobserwować można gatunki lęgowe takie jak potrzosa, strumeniówkę, trzciniczka, ziębę, świstunkę leśną. W okresie jesiennych migracji ptaków napotkać również można gatunki wędrowne, np.: mysikrólika, czyża, krzyżodzioba świerkowego, czeczotkę czy sójkę. Pas wybrzeży stanowi dla nich ważny korytarz ekologiczny podczas wędrówki z północnej i wschodniej Europy.
Kraina piasku, wiatru i wody
Większość turystów, którzy odwiedzają Słowiński Park Narodowy kieruje się w stronę Wydmy Łąckiej, która jest jedną z dwóch ruchomych wydm udostępnionych dla ruchu turystycznego. Drugą wydmą jest Wydma Czołpińska, na pewno mniej oblegana w trakcie sezonu turystycznego.
Jeśli oczekujecie ujrzeć na Wydmie Łąckiej obraz prawdziwej, bezkresnej pustyni, to możecie doznać lekkiego rozczarowania, bo jednak całkiem pusto i bezkreśnie tu nie jest. Chociaż o prawdziwym „rozczarowaniu” nie może być tu mowy, bo przecież wydma oprócz „morza piasku” oferuje również fenomenalne widoki na Morze Bałtyckie, Jezioro Łebsko i tajemniczy martwy las. Nie ma więc powodu, dla którego mielibyście tu popaść w rozpacz, jeno w zachwyt. I to niejeden!
Wydma Łącka
Nazwa Wydmy Łąckiej pochodzi od wsi Łączka, którą dawno, dawno temu zasypały tutejsze ruchome piaski. Widać, że wydma nie znała litości i zabierała sobie to, co nadane jej zostało odwiecznym prawem natury- przestrzeń.
Wydma budzi się do życia i zaczyna swój piaskowy taniec, gdy wiejący wiatr osiąga prędkość przynajmniej 18km/h. Kształtem przypomina wielki półksiężyc z ramionami wysuniętymi w kierunku wschodnim, gdyż panujące tu zachodnie wiatry, nakazują jej przesuwać się na wschód.
W czasie, kiedy wydma wędruje, można zaobserwować zjawisko jej „kurzenia się” oraz posłuchać jej „śpiewu”, czyli dźwięku wydawanego przez pędzący wraz z wiatrem piasek.
I choć tańczą w niej miliardy drobniutkich jak pył ziarenek piasku, to musi być Wydma Łącka bardzo osamotniona z tą swoją niszczycielską siłą, która nakazuje jej pochłaniać, wszystko co znajduje się na jej drodze.
Wędrówka
Wydma nie tylko wędruje, ale i zmienia swoją wysokość, która waha się od 30- 42 m. n.p.m. Latem i wiosną, kiedy wiatry są słabsze, wędruje wolniej, ale za to przyrasta na wysokość. Jesienią i zimą, kiedy wieją silne wiatry sztormowe, wędruje szybciej, ale jest niższa. Wydma Łącka jest częścią ponad 50ha kompleksu wydm ruchomych.
Fauna i flora na samej wydmie są bardzo ubogie, co kontrastuje z bogactwem gatunkowym nieodległego Jeziora Łebsko, które znane jest przede wszystkim z bogactwa gatunków ptactwa wodno- błotnego, a także zasobności w ryby.
Na suchym, jałowym i ruchomym podłożu ciężko się żyje. Chociaż i tu można znaleźć odporne rośliny pionierskie, tj. piaskownica zwyczajna– trawa, która swoimi długimi korzeniami stabilizuje wydmę i stwarza tym samym lepsze warunki dla innych nielicznych roślin.
Ci którzy zapuszczają się na wydmę są wędrowcami- jak i ona sama. Nieliczne gatunki ssaków takich jelenie, sarny czy dziki przemierzają ją jedynie w celu dotarcia do swojego stałego miejsca bytowania. Ptaki, które nad nią szybują nie osiedlają się tu, nie zakładają na niej gniazd. Turyści zachwyceni jej pięknem, ale i nieco podekscytowani jej niszczycielską naturą oraz rozmiarem, goszczą tu najczęściej latem, gdy pogoda jest nieco bardziej łaskawa. Czy można się więc tej wydmie dziwić, że pchana nieustającą tęsknotą za towarzystwem, prze przed siebie i pochłania wszystko co stanie na jej drodze?…
Martwy las
A niszczycielską siłę ma przeogromną. Wystarczy tylko spojrzeć na wystające, martwe kikuty gałęzi drzew, które świadczą o tym, że wydma nie zna umiaru, jest w stanie zasypać całą sobą las, a nie tylko pojedyncze drzewka.
Wycieczka na Wydmę Łącką- jak to ogarnąć?
Jak dostać się na Wydmę Łącką nie będąc zmotoryzowanym?
Sposobów jest kilka. My z Łeby, w której mieszkaliśmy, zamówiliśmy sobie meleksa, który podjechał pod nasz domek, zgarnął nas, a w drodze do Rąbki- również kilku innych umówionych pasażerów. Jeśli nie posiadacie samochodu, to „umawiany” transport jest dobrym sposobem na przemieszczanie się po samej Łebie i do „topowych” okolicznych atrakcji. Koszt przejazdu we wrześniu 2020 wynosił 8zł od osoby dorosłej w jedną stronę. Numery do meleksowych przewoźników bez problemu można namierzyć m.in., dzięki takim reklamom:
Meleksowe rozczarowanie
Najwygodniej na Wydmę Łącką wyruszyć z Rąbki, w której znajduje się również Muzeum Przyrodnicze Słowińskiego Parku Narodowego. W kasie biletowej należy nabyć bilet wstępu do parku (można go też zakupić online na stronie www.eparki.pl) i ruszyć na około 6km spacer leśną ścieżką na wydmy. W sezonie roku Pańskiego pandemicznego 2020 nie działał transport meleksami z Rąbki, aż pod wydmę, co przyjęłam ze smutkiem i frustracją, a finalnie z bólem pleców i kolan, gdyż na dodatkowe obciążenie- na zmianę na rękach, na barkach i w nosidle, w postaci moich dwóch małych podopiecznych- zwyczajnie nie byłam przygotowana. W poprzednich latach meleksy dowoziły pod samą wydmę. W 2020 r.- NIE!
Rowerem na wydmę
Dlatego jako wygodną alternatywę dla tych, którzy niekoniecznie mają ochotę zaliczyć 6km spacer z dwójką małych dzieci, polecam serdecznie dostać się na wydmy… rowerem. Własnym lub wypożyczonym w jednej z wielu wypożyczalni w Łebie. Bez większego problemu można wypożyczyć rower z przyczepką dla dzieci lub fotelikiem rowerowym. Na dostępność kasków rowerowych raczej bym nie liczyła, my braliśmy swoje z domu, bo wiedzieliśmy, że trochę po okolicach Łeby będziemy chcieli na rowerach pojeździć.
Rowerem popedałować można pod samą wydmę, gdzie następnie należy go sobie przytroczyć za pomocą linki do stojaka rowerowego lub w wersji podstawowej… do jakiegoś drzewa.
Spacerem na wydmę
Spacer na wydmę sam w sobie jest bardzo przyjemny. Maszeruje się równą, dobrze utrzymaną ścieżką, przy której co i rusz są tablice edukacyjne. Po drodze znajdzie się też parę mobilnych toalet… No niby te niebieskie budy szpecą krajobraz i śmierdzi od nich na kilometr, ale z drugiej strony… Latem na wydmę ciągną prawdziwe pielgrzymki. Wyobraźcie sobie co by to było, gdyby każdy udający się za potrzebą w krzaki znaczył teren Słowińskiego Parku Narodowego!?…
Muzeum Wyrzutnia Rakiet i przystań
Jakiś kilometr przed wydmą znajduje się Muzeum Wyrzutnia Rakiet w Rąbce, które powstało na terenie starego poligonu wojskowego przeznaczonego do testowania niemieckich rakiet. Spragnieni i głodni turyści z pewną ulgą przyjmą informację, że działają tu w sezonie letnim niewielkie punkty gastronomiczne. Działa też przystań dla statków, które drogą wodną, czyli po Jeziorze Łebsko, dowożą turystów z Rąbki do muzeum i z powrotem. Decydując się na pokonanie części trasy statkiem oszczędzimy sobie wysiłku, czyniąc jednakowoż pewne dodatkowe koszty. Podróż po wodzie w jedną stronę od osoby to 20zł (wrzesień 2020).
Stąd spacerkiem na wydmę to już tylko jakiś kilometr. Łatwizna😊!
Tadam, oto Wydma Łącka!
A co znajduje się na wydmie? Ano nic. Kupa piachu, hulający wiatr, widok na Morze Bałtyckie z jednej strony, a na Jezioro Łebsko z drugiej, pozostałości odsłoniętego martwego lasu w postaci kikutów konarów drzew wyrastających z piasku, trochę turystów. I tyle. Nie ma budek z żarciem, nie ma toi toiów, nie ma leżaków, parawanów, nie ma skrawka cienia. Nie ma nic, ale jest tylko czysta natura i przestrzeń! I o to właśnie w tym wszystkim chodzi😊.
Kierując się w stronę morza, dochodzi się na plażę, którą z powrotem można przejść aż do samej Łeby.
Wybierając się na wydmy warto zabrać ze sobą prowiant, napoje, nakrycie głowy, okulary przeciwsłoneczne (to morze piasku bardzo je odbija i niesamowicie oślepia), krem z filtrem i jakiś kocyk, jeśli mamy ochotę posiedzieć/poleżeć na wydmie ciut dłużej.
Lesson learned
Z perspektywy czasu wiem, że błędem z mojej strony było to, że nie zabrałam ze sobą na ten „spacerek” wózka dziecięcego, zakładając, że wystarczy mi jedynie nosidło ergonomiczne. No nie wystarczyło! Dzieciom po początkowej euforii i przejściu samodzielnie, i bez zachęty jakiegoś kilometra, wysiadły baterie, popsuły się nogi, a parę kilometrów dalej- mi plecy. W drodze powrotnej utyskiwałam więc całkiem nie w duchu na moją nieroztropność… No ale tak się właśnie czasem robi te „przygody”. Później jest co wspominać, a czas leczy rany i zamienia pewne traumy w zabawne anegdotki, idealne do opowiadania w towarzystwie😉.
Wycieczkę na wydmy można zakończyć posiłkiem w Karczmie Słowińska Wydma, stojącej nieopodal kas biletowych, która serwuje dania kuchni kaszubskiej. Za to czekające na parkingu meleksy i busiki odwiozą turystów do ich kwater w Łebie.
Co oprócz wydm?
Tyle jeśli chodzi o wycieczkę na Wydmę Łącką. Ale co jeszcze w Łebie i jej okolicach można ciekawego zobaczyć i zrobić? To co wszędzie nad morzem, czyli spacerować plażą wzdłuż wybrzeża, opalać na zmianę brzuszki i plecki oraz uciekać wzrokiem i portfelem od budek z lodami, hot-dogami i pierdołami, które czają się na każdym kroku w centrum Łeby. Niestety nachalna szyldoza i baneroza ma się w Łebie wyśmienicie. Jeśli tak jak ja głęboką niemiłością je darzycie, to najlepiej zasłońcie oczy przepaską i pozwólcie się komuś prowadzić przez centrum Łeby.
Przepaskę zdejmijcie dopiero w lesie w okolicy Rezerwatu Przyrody Mierzeja Sarbska lub latarni Stilo w Sasinie. A musicie wiedzieć, że lasy w okolicach Łeby są fenomenalne, idealne na długie rowerowe wycieczki, spacery, czy biegi. Zapach runa wdziera się w nozdrza, a zieleń sosnowych lasów odcina się od błękitu nieba, o ile oczywiście trafi się na dobrą pogodę😉.
Do latarni morskiej Stilo w Sasinie również można dojechać zamawianym transportem, który zbiera z Łeby innych niezmotoryzowanych turystów. Taksówkarze i inni przewoźnicy czekają już na dworcu kolejowym w Łebie i bardzo chętnie oferują swoje usługi turystom. Alternatywnie do latarni, można dojść też pieszo, np. plażą albo przez las ścieżką, która zaczyna się od strony Łeby w Rezerwacie Mierzeja Sarbska, ale to raczej długi spacer.
Bez samochodu?
Uwielbiam zadupia wszechświata, ale tylko wtedy gdy mogę do nich dojechać…samochodem. W przeciwnym wypadku, zwłaszcza podróżując z dziećmi, wybieram jednak miejsce naznaczone cywilizacją, z wygodną infrastrukturą turystyczną, z którego mogę uciekać na krótsze i dłuższe wycieczki po okolicy. Ważne, żeby wtedy blisko naszej „bazy” był jakiś supermarket, przystanek/dworzec tudzież „atrakcje dla dzieci”, bowiem dzieci niekoniecznie będą się zachwycać tym, czym zachwycam się ja. Także każdemu według jego potrzeb, żeby wszystkim było miło i przyjemnie.
A jeśli spodobał Ci się ten wpis z województwa pomorskiego, to zajrzyj również do pozostałych –> Pomorskie<–
Na koniec dołączam jeszcze mapkę z zaznaczonymi miejscami, które pojawiły się w tym tekście.
Rebeka von Jurgen
*Spodobał Ci się ten artykuł? To zostaw po sobie ślad w komentarzu, poślij go dalej w świat, daj serduszko na Instagramie albo lajka na Facebook’u.
Zaobserwuj mnie również na moich profilach w social media: Instagram & Facebook!
Spodobał Ci się ten lub inny artykuł na blogu? To postaw mi wirtualną kawę:). Wesprzesz mnie w ten sposób jako autorkę internetową. A możesz to zrobić klikając w ikonkę poniżej.