Zrobiło nam się trochę tych niedzieli niehandlowych w roku… Na łonie natury jest tłoczniej, na placach zabaw jeszcze gwarniej, rodzinny wypad do atrakcji turystycznych trzeba zarezerwować z wyprzedzeniem, a budki z gastronomią przezywają prawdziwe oblężenie, zwłaszcza te z lodami. Skoro nie można się zaszyć w chłodnym i klimatyzowanym centrum handlowym, to trzeba coś przecież porobić…