Przejdź do treści
  • Wszystkie wpisy
  • Polska
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko- pomorskie
    • Małopolskie
    • Zachodniopomorskie
    • Podkarpackie
    • Pomorskie
    • Podlaskie
    • Śląskie
    • Świętokrzyskie
    • Wielkopolskie
  • Europa
    • Albania
    • Bułgaria
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Czechy
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Malta
    • Portugalia
    • Słowacja
    • Szwecja
    • Wielka Brytania
    • Węgry
    • Włochy
  • Tematy okołodzieciowe
  • Czytelnia
  • O mnie
  • Kontakt i współpraca
Menu

Rebeka Rajzuje

  • Wszystkie wpisy
  • Polska
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko- pomorskie
    • Małopolskie
    • Zachodniopomorskie
    • Podkarpackie
    • Pomorskie
    • Podlaskie
    • Śląskie
    • Świętokrzyskie
    • Wielkopolskie
  • Europa
    • Albania
    • Bułgaria
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Czechy
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Malta
    • Portugalia
    • Słowacja
    • Szwecja
    • Wielka Brytania
    • Węgry
    • Włochy
  • Tematy okołodzieciowe
  • Czytelnia
  • O mnie
  • Kontakt i współpraca
Strona główna / Grecja / Diakofto- Kalavrita. Podróż kolejką do historii Grecji nieantycznej
Posted inGrecja

Diakofto- Kalavrita. Podróż kolejką do historii Grecji nieantycznej

Posted Dodane przez Rebeka von Jurgen Opublikowano 27/08/2020
0
Share on Facebook
Facebook
Udostępnij
czytania 8 min.
Grecja tylko antyczna?

Gdy dziecięciem będąc, poznawałam historię Grecji w szkole, miałam wrażenie, że zaczyna się ona w czasach na długo przed Chrystusem, a kończy gdzieś zaraz na Imperium Romanum, którego stała się częścią. Później tak jakby z tą historią Grecji i nią samą długo, długo nic w moim życiu się nie działo. Aż tu nagle, ta kolebka cywilizacji europejskiej wskoczyła ponownie, gdzieś w mojej już prawie dorosłości, pod postacią wakacji z kuszących, kolorowych folderów biur podróży.

Na takie wakacje nie było mnie wtedy stać, a byłam głęboko przekonana, że moim nieosiągalnym szczytem marzeń i podróżniczych ambicji powinny być właśnie siedmiodniowe wakacje w Grecji typu all inclusive.

Tak na oko 23 lata zajęło mi dotarcie do źródeł antycznej Hellady i obejrzenie na żywo artefaktów starożytnego świata, które oglądałam wcześniej na stronach podręczników do historii. Dziwne to uczucie stanąć twarzą w twarz ze swoją wiedzą, która gdzieś w zakamarkach pamięci zaczyna się powoli odszufladkowywać. I wcale nie robi tego pod wpływem wakacji typu all inclusive.

Ale Grecja to przecież nie tylko starożytność, stanowiska archeologiczne i zakurzone popiersia filozofów w muzeach. Historia współczesna również zostawiła swoje ślady, dzięki którym dotarłam do… Kalavrity.

Diakofto – Kalavrita

Zwiedzając północną część Peloponezu warto udać się na wycieczkę kolejką wąskotorową z Diakofto do Kalavrity. W sumie mogłaby to być jedna z wielu kolejek wąskotorowych na świecie, gdyby nie jej niezwykłość. A polega ona na tym, że kolejka musi „wspiąć” się pod górę. W newralgicznych momentach pomaga jej w tym trzecia- „zębata” szyna, której mechanizm wciąga wagony pod górkę, kiedy tylko kąt nachylenia trasy staje się większy niż 10°. Podczas jazdy tą trasą wagoniki pokonują w sumie przewyższenie 750 m i kąt nachylenia dochodzący nawet do 13°.

Na dodatek ta zębata kolejka (zwana z greckiego „odontotos”), jest jedną z kilku tego typu kolejek na świecie. Odcinek 22km przejeżdża w nieco ponad godzinę, osiągając prędkość 30- 40 km/h na płaskich odcinkach oraz od 6- 15 km/k na odcinkach stromych, na których wspomaga się dodatkowym mechanizmem.

Stacja kolejki w Kalavricie
Stacja kolejki w Kalavricie
Odontotos

Budowa linii kolejowej z Diakofto do Kalavrity trwała od 1885 do 1895 roku. Był to jeden z ambitniejszym projektów inżynieryjnych swoich czasów, której początek dali francuscy oraz włoscy inżynierowie i technicy. Pierwotnie służyła do zwożenia na wybrzeże Zatoki Korynckiej minerałów wydobywanych w Górach Chelmos. Jest to także jedna z najwęższych kolejek wąskotorowych na świecie. Rozstaw torów to zaledwie 75cm szerokości, co umożliwiło użycie mniejszych i bardziej zwinnych wagonów na tak trudnej górskiej trasie.

Od 2008 roku, całkowicie wyremontowana trakcja i nowe wagoniki wożą turystów kilka razy dziennie z Diakofto do Kalavrity i z powrotem.

Góry Chelmos i wąwóz Vouraikos

Cała trasa jest bardzo malownicza i zjawiskowa, ponieważ wiedzie przez Góry Chelmos i wąwóz Vouraikos, wyżłobiony przez rzekę o tej samej nazwie. Rzeka w wąwozie formuje mniejsze i większe wodospady, które podczas wiosennych roztopów stają cię bardzo rwące. Trasa to atrakcja sama w sobie oraz uczta dla oczu i duszy spragnionej pięknych widoczków.

Górskie widoczki z wagoników pociągu

Pociąg mknie przez skaliste tunele, mosty, mija zielone oliwne gaje, ogrody drzewek cytrynowych, strome urwiska i prawie pionowe zbocza gór. Chociaż najlepiej mocno widoczkową trasę przejazdu pociągu widać niestety z …zewnątrz. Siedzenie w środku wagonika nie daje takiej możliwości odbioru i dostrzeżenia każdego detalu, mostu, tunelu czy skarpy. Będąc w jego wnętrzu po prostu nie ma takiej możliwości, a to co uda się dostrzec, to zaledwie ułamek piękna wąwozu i górskich landszaftów.

Co więcej, nie jest to pociąg panoramiczny, tak jak na przykład Bernina Express w Szwajcarii, w którym można byłoby zadzierać głowę wysoko i przez częściowo przeszklony sufit pociągu podziwiać w pełni piękno krajobrazu.

Dlatego przejazd „Odontotos” zostawił mnie z lekkim niedosytem. Zdaje się, że siedząc w pierwszym wagonie, tuż za stanowiskiem dla maszynisty, miałabym pełniejszy obraz. Warto z wyprzedzeniem zakupić bilet online i wybrać sobie najlepsze miejsce w pociągu. Można to zrobić przez stronę internetową greckich kolei www.trainose.gr lub przez ich aplikację mobilną Trainose. Dodatkowo przy zakupie przez aplikację jest 10% zniżki na bilet. W sezonie wakacyjnym warto wcześniej zarezerwować bilety, bo „Odontotos” jest bardzo popularną atrakcją, a pociąg kursuje na tej trasie tylko 3-4 razy dziennie (aktualny rozkład jazdy wraz z cenami biletów najlepiej sprawdzić na stronie Trainose). W ostateczności można zakupić bilet na dworcu kolejki w Diakofto w cenie 19€ w obie strony (cena za osobę dorosłą).

W pobliżu dworca znajdują się knajpki i niewielkie sklepiki, więc można urozmaicić sobie jakoś czas oczekiwania na odjazd. Więcej informacji na temat kolejki na stronie www.odontotos.com

Kalavrita

Kalavritę wypada odwiedzić co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze, jest to ostatnia stacja kolejki Diakofto- Kalavrita, więc tak jakby nie da się uczynić inaczej…

Po drugie, ta małe górskie miasteczko, które na co dzień zamieszkuje około 2 tyś. mieszkańców, zamienia się w zimą w modny kurort narciarski (tak! Zimowe, białe szaleństwo w Grecji jest możliwe). Ośrodek narciarski w Górach Chelmos oddalony jest o około 12km od Kalavrity i leży na wysokości między 1650- 2340 m.n.p.m. Jest tu 12 tras zjazdowych o łącznej długości 20km.

No i po trzecie, co było dla mnie najbardziej interesujące, to fakt, że Kalavrita jest miejscem szczególnie dla Greków ważnym, bo upamiętniającym martyrologię narodu greckiego. I właśnie po to namacalne spotkanie z bardziej współczesną historią Grecji tu przybyłam.

Spacerkiem po Kalavricie

Z dworca kolejki przeszliśmy się główną turystyczną, sklepowo- spacerową ulicą, na której znajduje się mnóstwo tawern, sklepików z pamiątkami oraz skwer, na którym stoi cerkiew Wniebowzięcia Matki Bożej. Cerkiew ma dwie wieże zegarowe. Na pierwszej wieży zegar pokazuje aktualną godzinę, a na drugiej- godzinę rozpoczęcia masakry w Kalavricie…

Kościół na głównym skwerze w Kalavricie

Następnie odbiliśmy w boczną uliczkę, która stopniowa prowadziła coraz bardziej pod górę. I chociaż w centrum Kalavrity także znajdują się obiekty upamiętniające narodowowyzwoleńcze walki Greków, to najważniejsze miejsce pamięci leży na wzgórzu, poza ścisłym centrum. Spacer z dworca kolejowego na wzgórze nie zająłby nam dłużej niż 30 min, gdybyśmy nie przerwa w tawernie na moussakę (na głodnego ciężko wchodzi się pod górkę z dziećmi😉).

Stały towarzysz każdej wizyty w greckiej tawernie- kot podstolikowy
Moussaki to nie, ale lody to już tak…

Z daleka było już widać biały krzyż oraz betonowe ściany, na których wypisano imiona i nazwiska oraz wiek osób, które zostały zamordowane przez Niemców w odwecie za działania greckiego ruchu oporu.

Miejsce pamięci na wzgórzu ponad miastem

Masakra w Kalavricie

To właśnie na tym pagórku 13 grudnia 1943 roku niemieckie siły okupacyjne zgromadziły i rozstrzelały 1436 dorosłych mieszkańców Kalavrity płci męskiej oraz starszych chłopców. Dziś w tym miejscu stoi symboliczne mauzoleum upamiętniające to tragiczne dla Greków wydarzenie. Niemcy zajęli się również kobietami i młodszymi dziećmi. Zapędzili je do szkoły, którą następnie zamknęli i podpalili. Pod miasteczko również podłożyli ogień.

W drodze na wzgórze

Kilka osób cudem ocalało z pożaru. Od śmiertelnych płomieni miał je uratować austriacki żołnierz, którego sumienie jednak trochę ruszyło i uchylił drzwi lub okno, przez które kobiety mogły uciec. Zanim rozpoczęto egzekucję na wzgórzu, mężczyźni na nim stojący musieli obserwować całą tą pożogę, w której żywcem płonęły ich żony, siostry, matki, dzieci… Po pożarze, kobiety które przeżyły, poszły na wzgórze po ciała rozstrzelanych mężczyzn i ciągnęły je w dół, do centrum miasteczka, pokrywając skały i kamienie ich krwią.

W dole Kalavrita, a w tle Góry Chelmos
Muzeum Zagłady Kalavrity

Pomnik kobiety ciągnącej męskie zwłoki znajduje się nieopodal miejsca, w którym kiedyś stała podpalona szkoła. Aktualnie działa tu Muzeum Zagłady Kalavrity, w którym zgromadzono m.in.: zdjęcia, dokumenty i pamiątki po mieszkańcach Kalavrity i działalności greckiego ruchu oporu. Na pomnik, cień rzucają drzewa z dębowej alejki, którą posadzono, aby oddać hołd i upamiętnić 13 osób, które cudem ocalały z masakry w Kalavricie.

Pomnik kobiety ciągnącej ciało

Jeśli zainteresował Was szczególnie ten temat to polecam stronę internetową muzeum w Kalavricie www.dmko.gr, gdzie znajduje się sporo archiwalnych zdjęć, informacji oraz bardziej szczegółowych opracowań.

Zbrodnia z 1943 nie była jedynym wydarzeniem, które tak mocno zapisało się w kartach historii i w świadomości Greków.

Elefteria i Tanatos

Ponad Kalavritą, około 7km na południowy- zachód od niej, znajduje się jeden z najstarszych monastyrów w Grecji. Agia Lavra, bo o nim mowa, leży w Górach Chelmos i jemu także oberwało się od nazistów podczas II Wojny Światowej. Dla Greków jest jednak ważny z innego względu. To właśnie w nim 25 marca 1821 roku biskup Patry rozwinął grecki sztandar, co było dla Greków jasnym sygnałem do rozpoczęcia walk narodowowyzwoleńczych przeciw Imperium Osmańskiemu.

Starcia w całej Grecji trwały w sumie 10 lat. W tym piętnastym z kolei powstaniu przeciw Turkom swojej pomocy udzieliły Grekom Francja, Wielka Brytania i Rosja. Walki po obu stronach szybko przybrały charakter ludobójczej wojny totalnej, a najbardziej popularnym hasłem tego zrywu narodowowyzwoleńczego stało się „Elefteria i Tanatos”– czyli „Wolność albo śmierć”, co zresztą po dziś dzień jest dewizą Grecji i Cypru.

Grecy proklamowali wolność w 1830r., po 400 latach osmańskich rządów.

Monastryr Mégalo Spiléou

Będąc w Kalavricie i dysponując własnym środkiem transportu warto również odwiedzić monastyr Mégalo Spiléou, który zajmuje skalny taras nad wysokim urwiskiem. Wyglądem może nieco przypominać te bardziej rozpoznawalne Meteory w okolicach Kalambaki. Kolejka z Kalavrity zatrzymuje się na chwilę na stacji w Zachlarou, z której pieszo można dostać się do monastyru (ok. 45 min od dworca).

Spílio ton Limnon- Jaskinia Jezior

Turystów przyciąga tu również słynna Jaskinia Jezior, która znajduje się nieopodal miejscowości Kastri, która leży 17km od Kalavrity. Chociaż już w starożytności jej cudowności opisywał Pauzaniasz, to została „ponownie” odkryta przez współczesnych dopiero w 1964 roku.

Peloponez- wycieczki zorganizowane

Na kompleksowe, intensywne i zorganizowane (!) zwiedzanie Kalavrity i okolicznych atrakcji można rozważyć zakup wycieczki z przewodnikiem, np. z biurem Helios Tour Peloponez – wycieczki po polsku. Natrafiłam na nich, gdy szukałam grup o Peloponezie na Facebook’u (są pod ww. nazwą na FB lub na www.heliostours.pl). Na zorganizowaną wycieczkę się nie skusiłm, ale jeśli ktoś nie dysponuje samochodem z wypożyczalni i nie ma ochoty przemieszczać się transportem publicznym, a chciałby bardzo liznąć co nieco historii, kultury i smaków Peloponezu, to takie wycieczki z lokalnym przewodnikiem wydają się całkiem rozsądnym rozwiązaniem.

Rebeka von Jurgen

*Spodobał Ci się ten artykuł? To zostaw po sobie ślad w komentarzu, poślij go dalej w świat, daj serduszko na Instagramie albo lajka na Facebook’u.

Zaobserwuj mnie również na moich profilach w social media: Instagram & Facebook!

Spodobał Ci się ten lub inny artykuł na blogu? To postaw mi wirtualną kawę:). Wesprzesz mnie w ten sposób jako autorkę internetową. A możesz to zrobić klikając w ikonkę poniżej.

Share on Facebook
Facebook
Udostępnij
Tagi: Grecja Peloponez
Poprzedni wpis Ostromecko- Zespół Pałacowo- Parkowy
Następny wpis Mykeny, czyli wycieczka do zaginionego, starożytnego królestwa i smrodliwego grobowca…

Powiązane posty

Posted inGrecja

Nad Zatoką Koryncką. Peloponez

czytania 10 min. Facebook Udostępnij Wpis zawiera reklamę sponsorowaną Lechaio i Zatoka Koryncka W długie jesienne, covidowe wieczory chętniej sięgamy do letnich wspomnień. Pachnących olejkiem do opalania, rozedrganych graniem cykad momentów tak jasnych od oślepiającego sierpniowego słońca i błękitu nieba, że gdyby były

Czytaj więcej about Nad Zatoką Koryncką. Peloponez
Posted Dodane przez Rebeka von Jurgen Opublikowano 27/10/2020
0
Posted inGrecja

Mykeny, czyli wycieczka do zaginionego, starożytnego królestwa i smrodliwego grobowca…

czytania 8 min. Facebook Udostępnij „Niech fantastycznie lutnia nastrojona, Wtóruje myśli posępnej i ciemnej — Bom oto wstąpił w grób Agamemnona. I siedzę cichy w kopule podziemnej, Co krwią Atrydów zwalana okrutną. Serce zasnęło, lecz śni. — Jak mi smutno!” Fragment „Grobu Agamemnona”

Czytaj więcej about Mykeny, czyli wycieczka do zaginionego, starożytnego królestwa i smrodliwego grobowca…
Posted Dodane przez Rebeka von Jurgen Opublikowano 27/09/2020
2

Cześć! Z tej strony Rebeka

Fajnie, że przywiało Cię na bloga. Lubię podróże i lubię o nich pisać. Staram się w to całe podróżowanie angażować również moją rodzinę. Czasem ku ich radości, czasem ku rozpaczy. Mojej również;). Bo podróże z dziećmi to nie jest kaszka z mleczkiem! Tymczasem rozsiądź się wygodnie, pobuszuj na stronie i czytaj!

Nowe na blogu

Poznań z dziećmi
Albania okiem kierowcy
previous arrow
next arrow

Sledź nas na

Visit Us On InstagramVisit Us On FacebookVisit Us On Youtube

Obserwuj nas na Instagramie


Ciężki sprzęt do odgruzowywania się z poniedzi
Ciężki sprzęt do odgruzowywania się z poniedziałku potrzebny na cito! Koparkowy do mnie😁🤭!
.
.
.
#koserow #karlskoserow #karlserdbeerhof #karlserlebnisdorf #mecklenburgvorpommern #vorpommern #meklemburgiapomorzeprzednie #meklemburgia #uznam #usedom #usedomtraveller #visitgermany #visitgermanyofficial #travelingkids #travelingram #dzieckowpodróży #podrozezdziecmi #travelkids #travelkid #fun #happykids #ostseebad #ostsee #morzebaltyckie #balticsea #spielplatz #spielplätze #lekplats #placzabaw

FAKAPY W PODRÓŻY cz. II/ W OBLICZU PONIEDZIAŁKU
FAKAPY W PODRÓŻY cz. II/ W OBLICZU PONIEDZIAŁKU
*
Ilość znaków na jeden post to jakaś kpina! Musiałam się uciec do karuzelki🤭🙃.
*
Chociaż z drugiej strony, może to i dobrze, że jednak są tu jakieś ograniczenia🤪🤭.
*
A w karuzelce część II moich korfiańskich niechcianych przygód😉.
*
Lekkiego tygodnia🙂!
.
.
.
#corfu #corfulife #korfuisland #corfuvibes #corfuislandgreece #corfu_island #agiosgordioscorfu #agiosgordiosbeach #beachlife🌊 #beachvibes #beachday #ionian_sea #ionianislands #greece🇬🇷 #greecestagram #greecetravel #instagreece #corfu❤️ #summervibes #wobliczuponiedzialku #fakapywpodróży #corfu2022


FAKAPY W PODRÓŻY cz. I🧳/ KOLOROWY PIĄTUNIO💗
*
Jeśli pilot kręci trzy kółka nad lotniskiem, na którym ma wylądować, to wiedzcie, że na pewno nie dlatego, że ma za dużo paliwa albo mu się cholernie nudzi. Jeżeli będzie tym lotniskiem np., lotnisko na Korfu, które nie jest zbyt łatwe dla pilotów ze względu na swoje położenie oraz długość (krótkość?) pasa startowego i dołączą do tego niesprzyjające warunki pogodowe, to prawdopodobnie pilot kręci te kółeczka dlatego, że do końca próbuje podejść do lądowania i bezpiecznie wysadzić pasażerów w docelowym porcie lotniczym.
*
W doceloweym, a nie na najbliższym możliwym lotnisku, na którym może bezpiecznie wylądować i które jest w stanie przyjąć do siebie jego lot🥸!
*
A to, że to „najbliższe” w tym konkretnym przypadku oznaczało ponad 400km dalej niż pierwotnie miało być, to przecież nic takiego. Zawsze mogło być to 1400km🙃...
*
- Szanowni Państwo, ze względu na złe warunki pogodowe pilot nie zdecydował się lądować na Korfu. Polecimy teraz na najbliższe lotnisko, które znajduje się w Salonikach. Po wylądowaniu załoga samolotu oraz obsługa lotniska poinformują Państwa co dalej. Przepraszamy za te niedogodności.- powiedziała stewardessa głosem tak spokojnym, jakby informowała nas, że ze względu na roboty drogowe na przystanku kierowca zatrzyma się jakieś 20m dalej. Od tak dramatycznego komunikatu rujnującego plany wycieczki spodziewałam się zupełnie innego tonu😅! Czy ktoś ich tam w tym Ryanairze w ogóle szkoli z nadawania sytuacji powagi tonem głosu? Heloł😏?
*
A wiecie co w tym wszystkim było najśmieszniejsze? Że to Prima Aprilis był, pierwszy dzień kwietnia! I nie- pilot nie żartował, stewardessa też nie. Chociaż bardzo wtedy chciałam, żeby robili sobie jaja z pasażerów🤭🥚🥚. Był to po prostu kolejny, wybitnie udany i zgrany w czasie chichot losu🤭.
*
No ale jakoś jednak na to Korfu dotarłam, chociaż wcale nie musiałam🙃. Ale to już temat na część drugą tego posta z serii #fakapywpodróży. Stay tuned!
*
P.S. – morał z tej historii jest taki, że warto wiedzieć, gdzie leżą Saloniki, jeśli kiedyś podczas lotu ktoś poinformuje Was, że jednak na Korfu nie wylądujecie😉😅...
.
#instacorfu #corfulife #corfu

Czego oko nie wyłapie, to zoom w telefonie przybl
Czego oko nie wyłapie, to zoom w telefonie przybliży😉.
*
Zacumowane jednostki pływające w niewielkiej marince w Bašce widziane z cmentarza na wzgórzu. Przy tym samym cmentarzu znajduje się cerkwia Św. Ivana oraz wylotówka na szlaki piesze (i rowerowe!) po bašciańskich wzgórzach.
.
.
.
#baskakrk #baška #baškakrk #otok #otokkrk #svetiivanbaška #marina #seaboats #seaboat #motorboat #submarine #chorwacja🇭🇷 #croatiatravel #croatia #croatiafulloflife #hrvatska🇭🇷 #hrvatska #seaview #seaviews #adriaticsea #mareadriatico #travelgram #travelstory #polskieblogipodróżnicze #instacroatia

KOTEŁ DNIA🇬🇷
*
Mistrz popołudniowej drzemk

KOTEŁ DNIA🇬🇷
*
Mistrz popołudniowej drzemki😴🐈.
*
A Wy jak tam? Dalej zasypiacie w łóżku albo na kanapie? Amatorzy😎...
*
Korfu, kwiecień 2022, doniczkowane🙃.
.
.
.
#catphoto #cat #koteł #kotek #catsofinstagram #catsofcorfu #catsofgreece #catsagram #cats_of_instagram #catsdaily #kotynainstagramie #kotdnia #kotynainstagramie #koty #rudykot #rudykotek #rudzielec #corfu #corfulife #corfuvibes #corfu❤️ #corfuislandgreece #korfu #greece🇬🇷 #corfuisland

KORFIAŃSKI MRUCZUŚ🇬🇷
.
.
.
#catsofinstagra

KORFIAŃSKI MRUCZUŚ🇬🇷
.
.
.
#catsofinstagram #catsofcorfu #catsofgreece #cats #catsagram #catsofig #catlife #catoftheday #catphoto #cats_of_instagram #greece🇬🇷 #greekislands #corfu #korfu #korfuisland #corfuisland #corfulife #catsdaily #koteł #kotek #koty #kotynainstagramie #kociesprawy #kocieżycie

W OBLICZU PONIEDZIAŁKU
*
W powietrzu było czuć

W OBLICZU PONIEDZIAŁKU
*
W powietrzu było czuć deszcz, ale nie taki, który lunie lada moment, tylko taki, na który zbiera się od dłuższego czasu. Widocznie nie chciał tak szybko wyganiać mnie z tego miejsca, więc postanowił poczekać z kałużami do rana.
*
Daty na niektórych nagrobkach wskazywały na to, że ludzie tu pochowani przeżyli co najmniej jedną wojnę światową oraz kilka lokalnych konfliktów.
*
Pewnie, gdyby ktoś powiedział im za ich życia,  że w 2022 r. będziemy mieć w Europie kolejną wojnę, nawet specjalnie by się nie zdziwili. Przecież wojny były, są i będą.
*
Tylko myśmy sobie tu ubzdurali, że jesteśmy ponad tym wszystkim, że możemy śmiało i z nadzieją patrzeć w przyszłość, że kolejny dzień, miesiąc, rok przyniosą rozwój i dobrobyt, które wynikają przecież z bezpieczeństwa. A to bezpieczeństwo pozwala ci co rano zadać sobie błahe pytanie: „w czym dziś pójdę do pracy?” albo "co dziś zjem na obiad?", a nie „czy przeżyję kolejny dzień, czy to już będzie mój ostatni?”. 
*
77 lat. Tyle tutaj mieliśmy względnego spokoju i pokoju. I wszystko to jak krew w piach. Ale czy ten koniec nadszedł z dnia na dzień? Raczej nie, raczej zbierało się na niego od dłuższego czasu.
*
Zupełnie jak na ten deszcz.
.
.
.
#baška #baškakrk #otok #otokkrk #krkisland #krk #hrvatska🇭🇷 #hrvatska #chorwacja🇭🇷 #svetiivanbaška #groblje #jadran #jadranskomore🐬🐬😍☀️🐚 #adriatyk #mareadriatico #neveragain #endofww2 #8thmay #ww2 #warinukraine #stoprussianaggression #seaview #graveyard #cmentarz

BAŠKA🇭🇷
*
Nie żadna Baśka, Basia czy Barb

BAŠKA🇭🇷
*
Nie żadna Baśka, Basia czy Barbara.
*
Po prostu Baška- mała chorwacka miejscowość turystyczna położona na wyspie bez ani jednej samogloski w pisowni🥲... Krk. 
*
Ma ładną i długą, jak na chorwackie warunki, plażę ciągnącą się przez jakieś dwa kilometry. I choć nic to w porównaniu do naszych, w nieskończoność długich, nadbałtyckich plaż z żółciutkim piaskiem, miękkim niczym mąka, to jednak okoliczne wzgórza zamykające Baškę w swym objęciu, robią robotę⛰️👌.
*
I nie są to wzgórza bezużyteczne😉, bo wiodą przez nie szlaki piesze o różnym stopniu trudności. Po drodze spotkać można owieczki🐑 oraz punkty sprzedaży domowego wina i miodu ("domače vino"🍷i "med"🍯).
*
Kompromis odnaleziony🙏! Spragnieni grzania 🍑 na słońcu- na plażę, spragnieni górskich wędrówek- na szlak. A dzieciarnia to na lody na promenadę😉🙃🍦.
.
.
.
#baška #baskakrk #baškakrk #krkisland #otokkrk #otok #chorwacja🇭🇷 #chorwacja2022 #croatiatravel #croatiafulloflife #croatia #hrvatska🇭🇷 #hrvatska #mojahrvatska #croatiafullofmagic #balkany #balkantrip #balkanska #adriaticsea #mareadriatico #jadran #jadranskomore🐬🐬😍☀️🐚 #cloudporn #bluesea #torquise #torquisewater

KOLOROWY PIĄTUNIO🇭🇷
*
Kiedy w 2015 r. żegn

KOLOROWY PIĄTUNIO🇭🇷
*
Kiedy w 2015 r. żegnaliśmy ze Starym Chorwację przy jakimś paskudnym milkshake'u w beach barze w Makarskiej, jako kolejny kierunek urlopowy bardzo marzyła nam się Kuba.
*
Na Kubę nigdy nie dotarliśmy.
*
Za to rok później rozpoczęliśmy zupełnie inną, bardzo emocjonującą podróż👶.
*
Trwa ona nadal i nigdy się nie skończy🙃. Nie można od niej wziąć urlopu, nie można nią rzucić i wyjechać w Bieszczady🙈.
*
W roku pańskim, wojennym 2022, Stary nadrabia swoje seriale kryminalne na netfliksie. Ja czytam przyciężkawe reportaże, a także przekonuję chorwackie dzieciaki biegające z plastikowymi pistoletami po placu zabaw przy promenadzie, że jednak nie jesteśmy ruskimi... Moje bombelki toczą między sobą boje o ulubione zabawki.
*
Na Kubę nigdy nie dotarliśmy. I w sumie to dobrze, bo chyba byśmy tam pomarli z nudów☠️.
*
Fajnie było wrócić po latach do krainy "otoków"🇭🇷. Chociaż stan konta mówi co innego☻️.
*
A przepiękną panoramę Baški najlepiej widać z cmentarza🙃👌. I to jest zupełnie dla mnie nowy, duchowy wręcz wymiar, poszukiwania punktów widokowych🙈. Bo widoczki to życie❤️!
.
.
.
#baška #krk #krkisland #otokkrk #hrvatska #hrvatska🇭🇷 #croatia #croatiafulloflife #balkany #balkans #visitcroatia #croatiatravel #croatiafulloflife #croatiatravel #croatiafullofmagic #visitbaska #adriaticsea #jadran #otok #Chorwacja #chorwacja🇭🇷 #portraitphotography #portrait #coffeelover #coffeetime #americano



Obserwuj na Instagramie


Facebook

Filmy

https://youtu.be/kyqm-0xH3-s

Postaw mi wirtualną kawę!

Jeśli spodobały Ci się moje artykuły na blogu, to będzie mi ogromnie miło, jeśli zechcesz wesprzeć moją twórczość i postawisz mi wirtualną kawę! Możesz to zrobić klikając w obrazek filiżanki kawy;)

Co tam w blogu piszczy?

Partner bloga

Nasz ulubiony fotograf- West Slavic Pictures

Moje teksty znajdziesz również na

Halo, złodzieju!

Uprzejmie informuję, że kopiowanie moich tekstów oraz wykorzystywanie zdjęć bez mojej zgody jest zabronione (Dz. U. Nr 24, poz. 83) . Kradzież w sieci, to też kradzież;)!

Tagi

Albania (3) Apulia (5) Balaton (3) Bałtyk (6) Biskupin (1) Bydgoszcz (2) Chorwacja (2) Chorwacja z niemowlakiem (1) Czarnogóra (5) Czechy (4) Dolnośląskie (3) FieFia (2) Fuerteventura (5) Grecja (3) Jaskinia Niedźwiedzia (1) jaskinie (3) jezioro (3) Katowice (1) Konkurs książkowy (3) Małopolska (2) Mierzeja Wiślana (3) Montenegro (5) Morawy (3) muzeum (5) Mysłowice (1) Nin (1) NOSPR (1) Oświęcim (1) Peloponez (3) plaże (4) Pomorskie (2) Pustynia Błędowska (1) Rabsztyn (1) Rebeka recenzuje (2) Recenzje książek (4) skania (6) Strefa Kultury (1) Szlak Orlich Gniazd (2) szwecja (6) Węgry (4) Włochy (7) Zachodniopomorskie (4) zamek (3) Śląski Ogród Botaniczny w Radzionkowie (1) śląskie (7)
Polityka prywatności i ciasteczek: Ta witryna używa ciasteczek. Pozostając na stronie zgadzasz się na ich użycie.
Aby dowiedzieć się więcej, w tym, jak zarządzać ciasteczkami, zajrzyj tutaj: Polityka ciasteczek

Szukaj

  • Wszystkie wpisy
  • Polska
    • Dolnośląskie
    • Kujawsko- pomorskie
    • Małopolskie
    • Zachodniopomorskie
    • Podkarpackie
    • Pomorskie
    • Podlaskie
    • Śląskie
    • Świętokrzyskie
    • Wielkopolskie
  • Europa
    • Albania
    • Bułgaria
    • Chorwacja
    • Czarnogóra
    • Czechy
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Malta
    • Portugalia
    • Słowacja
    • Szwecja
    • Wielka Brytania
    • Węgry
    • Włochy
  • Tematy okołodzieciowe
  • Czytelnia
  • O mnie
  • Kontakt i współpraca
Rebeka Rajzuje. Wszystkie prawa zastrzeżone.

 

Ładowanie komentarzy...